Do tej pory dla Tusi gotowałam obiadki na parze i mroziłam a potem odgrzewałam w podgrzewaczu. Niemniej oczywiście czasami a ostatnio było to prawie codziennie mała jadła swój obiadek a jak tatuś wracał z pracy to i z nami jadła. Nie żałowałam jej widząc, że nie przesalam i nie przepieprzam.
W żłobku nie mają warunków sanitarnych i kuchennych aby gotować dzieciom i jedzenie dostarczane jest w formie cateringu. Nie byłam tym zachwycona, ale co zrobić. Przecież i tak kiedyś będzie jadła nie tylko moje obiadki i inne posiłki. Pani Kasia - właścicielka zapewnia mnie, że jedzonko jest dostosowane do dzieci, do ich wieku, że nie jest mocno doprawiane i solone. Dla dorosłego jest po prostu mdłe. Muszę jej wierzyć na słowo i tyle.
Takie menu jej wywieszane na Tablicy Informacyjnej w szatni w poniedziałek rano i można zawsze sobie poczytać co nasze pociechy będą wszamać :)
Takie menu jest inne w każdym tygodniu, choć wiadomo, że posiłki się mieszają i w końcu powtarzają.
Godziny posiłków:
8.00 śniadanie
11.30-12.00 obiad I danie
14.00-14.30 obiad II danie
15.30 podwieczorek
W tym tygodniu menu w żłobku Melodica przedstawia się następująco:
Poniedziałek:
śniadanie: chlebek maślany z twarożkiem
obiad I danie: krupnik
obiad II danie: knedle z truskawkami i śmietaną
podwieczorek: wafelki
Wtorek:
śniadanie: bułeczki maślane z dżemem
obiad I danie:marchwianka
obiad II danie:pierś z indyka w sobie brzoskwiniowym, ziemniaki, sałatka
podwieczorek:chrupki kukurydziane, wafle przekładane musem owocowym
Środa:
śniadanie:płatki z mleczkiem modyfikowanym
obiad I danie:kapuśniak z młodej kapusty
obiad II danie:pulpety w sobie koperkowym, marchewka z groszkiem
podwieczorek:jabłuszko, ciastka maślane
Czwartek:
śniadanie: jajko gotowane z majonezem, chlebek pszenny z masełkiem
obiad I danie: buraczkowa
obiad II danie: kurczak po chińsku z warzywami, ryż
podwieczorek:drożdżówka
Piątek:
śniadanie:chlebek pszenny z serem i pomidorem
obiad I danie: jarzynowa
obiad II danie:pierogi z mięsem
podwieczorek:banan, ciasteczka z cukrem
Menu jak widać. Niektórych rzeczy bym małej sama nie podała. Generalnie Marta śniadań tam nie będzie jadała bo o 8 ona dopiero się budzi :) A podwieczorki to co 2 tydzień. Więc generalnie tylko obiad będzie jadła.
Dziś minął 4 dzień mojego żłobkoludka.
Podsumowując drzemki miała całe 15 min, obiadki je w całości i domaga się dokładek, nie płacze, dużo raczkuje, jest ogromną gadułą, lubi obserwować inne dzieci, ma zaliczoną pierwszą stłuczkę z kolegą czego konsekwencją jest czerwony nosek :)
Jestem z Ciebie moja mała duża królewno bardzo dumna. Jesteś dzielna, odważna i co najważniejsze cały czas radosna i ciągle uśmiechnięta!
A tak wygląda szatnia....
strasznie dużo cukru :(
OdpowiedzUsuńwiem ,ale co robić. Na szczęście śniadania je w domu, a podwieczorki będzie jadła co 2 tydzień.
UsuńJa to się nie znam na tym, co jedzą roczniaki, ale jedzenie prezentuje się smakowicie. A co do cukru, to co mają dać dziecku na podwieczorek, jak nie wafelki, czy drożdżówki?
OdpowiedzUsuńWiesz lepiej by było dla dzieci aby te cukry zastąpić owocami :)
UsuńTo racja, widzisz, nie mam jeszcze takiego obrazu dzieci w żłobku ;)
UsuńOjć to Marta już w żłobku? Ale jedno Wam powiem- dobrze! Ja z powodu braku opieki i żłobka w mieście (jest tylko jeden iście prywatny) będę musiała czekać, aż Aluś pójdzie do przedszkola i wtedy wyjdę do ludzi i w świat pracy... Ciężko to widzę bo jednak 24h na dobę z bąblem robi swoje :) Eh takie życie.
OdpowiedzUsuńKochana dzięki za komentarz, na prawdę ;*
no menu pozostawia sporo do życzenia - nie postarali się :(
OdpowiedzUsuń