Trochę mi się nazbierało rysunków Tusi ze żłobka.
Rysowanie to jedno z jej ulubionych zajęć.
W domu też.... tyle, że niekoniecznie już tylko na kartkach.... chwila mojej nieuwagi i pomalowała kawałek ściany u siebie w pokoju i stolik (bo po co tylko po kartkach). No właśnie - byliśmy ostatnio w Ikei i kupiliśmy taki zwykły mały biały stolik, jeszcze tylko nie ma krzesełka, więc pomysłowy tata zbudował taborecik z..... klocków! A Tusi bardzo się podoba i lubi przesiadywać na swoim taboreciku przy stoliku. Muszę tylko pstryknąć zdjęcie :)
Nasza wyprawa do Ikei miała cel - szykujemy się do remontu jej pokoju oraz przedpokoju. Mamy uż generalnie wszystko wybrane. Teraz czekamy na cieplejsze dni, bo też będzie malowanie ścian i trzeba sporo wietrzyć ten smród. A jak będzie ładna pogoda to tata będzie remontował a my będziemy spędzały popołudnia na dworze :D
A wracając do tematu to ku pamięci zamieszczam kolejne "dzieła" wykonane w żłobku :)
Pięknie dobrane kolory :)
OdpowiedzUsuńCo za Artystka ! :)
OdpowiedzUsuńte rysunki sa przepiękne :D
OdpowiedzUsuńmy tez szykujemy się na remoncik u malucha rzeczy z ikei również mamy już upatrzone :-)
Rysunki świetne! :) My też się powoli do małego remontu szykujemy, a właściwie to raczej "odświeżenia" mieszkania ;)
OdpowiedzUsuńHihihi, Bi tez uwielbia rysowac i rowniez odkrylam pare "maziaji" na podlodze i meblach. Scian jeszcze nie odkryla. :) Polecam zmywalne kredki swiecowe "Crayola", wszelkie bazgroly schodza jak marzenie! ;)
OdpowiedzUsuńI u nas remontowo pomału zaczyna być ;) A rysunki śliczne :)
OdpowiedzUsuńZdolniacha Ci rośnie kochana! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy :*