Po takim popołudniach zawsze nachodzi mnie refleksja, że cały czas marzy mi się mały domek z ogórkiem, tym bardziej, że oboje wychowaliśmy się w domkach, a nie w blokach.... ech...
Tusia uwielbia szaleć w ogrodzie, skakać na trampolinie, bujać się, zjeżdżać na zjeżdżalni, bawić się w piaskownicy. A najlepiej kiedy w tym wszystkim towarzyszy jej babcia Misia :)
Wczoraj hitem były jednak jeżyny, takie zdrowe, bo z ogrodu, nie pryskane.. co śmieszne nawet te kwaśne Tusia zjadała :P
A drugim hitem była jazda po podwórku w wywrotce. Auto solidne, bo Wadera i może udźwignąć nawet do 50kg! Wywrotka należy do kuzyna Tusi i mimo iż jest już użytkowana 2 lata to działa w 100%.
Jakby co to nie jest reklama tej firmy, tylko moje spostrzeżenia do solidnych i dobrych zabawek.
Własny ogródek to jest to. U nas też w sferze marzeń.
OdpowiedzUsuńAle się krzywiła :) i że zajadała te kwaśne ja nie byłam w stanie ostatnio wziąć do ust
No też się zdziwiłam, że te kwaśne zjada :P
UsuńTeż mi się marzy domek z ogródkiem i jeżynkami, mniam mniam;)
OdpowiedzUsuńja już siebie widzę siedzącą na tarasie i pijącą pyszną ciepłą herbatkę :)
UsuńOby się kiedyś marzenia spełniły bo i ja się do nich podepnę ; )
Usuńmy też marzymy o domku.. gdzieś w głuszy, w lesie najlepiej :D
OdpowiedzUsuńtaka wywrotke Muminek dostał na roczek, bawi się nią niemal codziennie :-)
Tę wywrotkę kupiłam siostrzeńcowi też na roczek i naprawdę jest wytrzymała!!
UsuńMy tez mamy jezyny w ogrodku. Posadzone 4 lata temu, ale dopiero w tym roku w miare obrodzily. Bi, tak samo jak Martusia, zbierala je prosto z krzaczka, nie dala mi ani jednej! Nawet sama znalazla kilka schowanych pod liscmi, ktorych ja nawet nie zauwazylam! :)
OdpowiedzUsuńJa nie mam domu i ogrodu, ale na szczęście nasi rodzice mają :)
UsuńA Bi to niezła cwaniara! No, ale żeby mamie nie dać ani jednej jeżyny!?!?