Ten post napisałam pierwotnie inaczej, ale z pewnych względów chcę go zmienić.
Mam pracę. Cieszę się ogromnie, bo w końcu coś się ruszyło. Na razie na pewno na 2 miesiące, ale są szanse, że być może na dłużej.
Jest fajnie, bo są zmiany i dzięki temu mam sporo dni wolnych w miesiącu. Tylko Tusia musi się przyzwyczaić, że mama jest do wieczora w pracy. Na razie ciężko to znosi, ciągle o mnie pyta, popłakuje. Jednak jestem pewna, że szybko odnajdzie się w nowej dla niej sytuacji.
Plus pracy jest ogromny, bo jestem na bieżąco z promocjami na obuwie! I weź się tu człowieku opanuj przez kupowaniem jak są takie tanie hihhi :)
Miłego weekendu! :)
super, że jesteś zadowolona z godzinami można się jakoś przyzwyczaić i zorganizować, trzymam kciuki żeby praca była na dłużej:)
OdpowiedzUsuńSuper, fajnie, że jest praca. Do godzin przywykniesz, wszystko się da jakoś zaplanować :)
OdpowiedzUsuńUdalo mi sie wczesniej przeczytac pierwotna wersje. ;)
OdpowiedzUsuńSuper, ze jest praca! Zawsze to zastrzyk gotowki, a jak jeszcze wiesz o przecenach szybciej niz reszta spoleczenstwa, to w ogole rewelacja! :)
Ja pewnie bym się nie powstrzymała ;) Cieszę się bardzo kochana, że masz pracę i jesteś zadowolona! A Martusia na pewno się przyzwyczai szybciutko do nowej sytuacji, w końcu to taka dzielna i mądra dziewczynka!
OdpowiedzUsuńTo świetna wiadomosć , powodzenia :-)
OdpowiedzUsuńPowodzenia w pracy :)
OdpowiedzUsuń