Chwilowy brak chęci do pisania...
a może nie tylko do pisania....
Poza tym zaczęliśmy na całego remont u Tusi w pokoju. W sumie to zaczęliśmy od kupienia szafy do przedpokoju, bo zależało mi aby wynieść się z rzeczami z jej pokoju. Szafa jest duża i pojemna :)
Z małego remontu zaczyna robić się coraz większy...
Liczę, że do piątku zdążymy przygotować jedną ścianę do malowania... podwodnego świata z rybką mini mini :)
Na razie to na tyle.
idziemy łeb w łeb Kochana!1 u nas też zmiany w pokoju Muminka, ale nie az tak drastyczne ( chyba.. ) za to szafa w naszym pokoju czeka na zakup ;-)
OdpowiedzUsuńhehe.... no to nieźle :P
UsuńPrzy remoncie w domu, nie dziwie sie, ze odchodzi ochota na cokolwiek! ;)
OdpowiedzUsuńO, ale widzę, że prace będą warte efektu ;)
OdpowiedzUsuń