Tusia położyła gdzieś swoje figurki świnek.
Pyta się mnie gdzie one są.
Ja mówię, że ma iść i poszukać, bo zawsze nam każe szukać swoich zabawek.
Poszła do pokoju i po chwili przychodzi i taszczy swoje krzesełko i mówi:
-to ja usiądę i posiukam :)
Ha ha ha:D
OdpowiedzUsuńZnalazła?
a jakże :) w wózku dla lalek :D
UsuńSame się znajdą ;)
OdpowiedzUsuńgeneralnie tak jest, ale teraz ma lekkiego świra na punkcie Peppy więc były one potrzebne tu i teraz :D
Usuń:) cwaniara
OdpowiedzUsuńżebyś wiedziała! Bo najlepiej to w płacz a mama lub tata poszukają :P
Usuńbuahhahaha gdzie Ona to słyszała, co? :D
OdpowiedzUsuńnie mam zielonego pojęcia gdzie i czy w ogóle gdzieś by coś takiego usłyszała :D
Usuńale mój szanowny małżonek już podłapał teks córki i już mi go serwuje :/
Bardzo bardzo sprytnie. Nie zginie w życiu ta Wasza dziewczynka :)
OdpowiedzUsuń:DD
OdpowiedzUsuń