Dziś krótko, bo jesteśmy na urlopie nad naszym polskim morzem a z netem tu kiepsko.
Pogoda taka sobie, niezbyt ciepło, trochę wzięłam za mało ciepłych rzeczy (ale na szczęście dla siebie) i się już przeziębiłam. Tusia też ma katarek, ale ciuszków ciepłych jej nie zabraknie :)
Szczegóły z wyjazdu po powrocie, a wracamy w sobotę po południu!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz