Jeszcze nie tak dawno była taka malutka, bezbronna i całkowicie ode mnie uzależniona... a teraz?
Po swojemu pyskuje, stawia się, pokazuje różki, wie czego chce i jak to osiągnąć... a z drugiej strony ma zniewalający uśmiech, wie jak nas złapać za serce, potrafi przytuptać i mocno się przytulić!
KOCHAM CIĘ MARTUSIU
Czas leci baaardzo szybkoo !
OdpowiedzUsuńRośnij zdrowo Martusiu ! :)
Mój kończy pojutrze rok. Nie wiem kiedy to zleciało. Gdy był całkiem malusi tuliłam go i chciałam zatrzymać chwilę. Nie dało się :)
OdpowiedzUsuńcórcia urocza :)
OdpowiedzUsuńa kocisko jakie wielkie!
miałam persa, ale to była drobna chudzinka w porównaniu ;)
Tusia to już duża dziewczynka :) Za miesiąc 1,5 roczku jej stuknie. Zdrówka dla Tusi bo miłości jej na pewno nie brakuje z tak cudownymi rodzicami ;)
OdpowiedzUsuńNiedawno roczek miała, wszystkiego najlepszego !
OdpowiedzUsuńDużo zdrówka i radości Martusiu :) Ale ma fajnego towarzysza zabaw ;)
OdpowiedzUsuńTo tak samo mój Alan- anioł, istny anioł!
OdpowiedzUsuńChoć nadal daje mi sobie odpocząć, to staje się takim nerwóskiem, że głowa mała ;p
Martusia zaczepia kotka jak widzę, skąd ja to znam? :):*
Ciocia też Cię kocha Martusiu :)samych szczęśliwych i niezapomnianych chwil Ci życzę moje słoneczko ;-)
OdpowiedzUsuńAle to leci, aż strach. No i sto lat dla solenizantki :)
OdpowiedzUsuń