Marta - wiadomo, że grzeczna :)
Ja - to już nie jest takie pewne... ale był i u mnie :)
Mąż - z tą grzecznością to na bakier, ale jakoś i do jego buta cosik wpadło...:)
Kot - mimo iż nie ma butów dostał swojego ulubionego przysmaka :)
Rybki - hmm te są chyba najgrzeczniejsze i dostały dziś dodatkową porcję jedzonka :P
U nas tradycyjnie Mikołaj przychodzi w nocy. Wieczór przed czyści i pucuje się buty. I jak było się grzecznym to rano znajduje się w butach słodycze. Wiem, że w innych regionach i nie tylko może wyglądać to inaczej: albo w skarpecie, albo przy łóżku, a u niektórych to osobiście odwiedza! Ci to mają prawdziwe szczęście!!!:)
Martusia oprócz słodyczy dostała kilka drobiazgów. Nie dajemy drogich prezentów. Przecież niedługo święta.
W żłobu też było dziś wesoło, kolorowo, wszystko pięknie ustrojone...
Mikołaja nie miało być bo takie maluszki się mogą bać. W zeszłym roku stał w szatki taki sztuczny co tańczy i dzieci się go bały i musiał zostać schowany.
Jednak w tym roku przyszedł do maluszków Mikołaj i co? I dzieci się podobno nie bały! Marta też była odważna. Nawet dostała książeczkę "Kot w butach". Zdjęcia były robione i Pani Kasia ma wysłać je na maila, więc czekam z niecierpliwością!!!
A ja nie miałam takiego kubraka, a wszystkie dzieci wyglądają przecudnie ;)
OdpowiedzUsuńpiekna Mikolajka ;)
OdpowiedzUsuńAle Martusia fajnie wstaje z czworaków! Moja jeszcze tego nie opanowała i jeśli się znajduje w pozycji czworaczej to podchodzi do mebla aby wstać ;)
OdpowiedzUsuńWidzę Dada ma edycję świąteczną pieluch, muszę kupić na święta :D
tę umiejętność wstawania opanowała 2 dni temu :) a sama chodzi trochę ponad 2 tygodnie :)
UsuńPampersy bardzo mi się podobają - a tył to ogonek reniferka. Dodatkowo kupiłam w okazyjnej cenie 22,99 :), bo otworzyli nową Biedronkę w naszym mieście (mam do niej 5 min spacerkiem)
Piękna 'Mikołajka'
OdpowiedzUsuńrety jak ona już spaceruje ;))) piękna mikołajka.
OdpowiedzUsuńmamy takie same panele ;)
ale sliczna Mikołajowa :D
OdpowiedzUsuńrozumiem, że prezenty się podobały ??? :-))
u nas chowa się prezenty pod poduszką ;-)