Na razie Tusia po prostu je ogląda, przerzuca kartki no i ciągle pyta "co to?" lub "a to?"
Czytam jej, ale mało kiedy mnie słucha... albo zaraz próbuje przekładać strony, albo idzie po inną książeczkę i próbuje mi ją wcisnąć lub sama ją ogląda. Ja staram się i tak czytać, bo wiem, że przyjdzie taki dzień, że ją zainteresuje również treść książeczki, a nie tylko obrazki :)
Muminek robi dokładnie tak samo :-) ( no może poza pytanie " co to " ;-) )
OdpowiedzUsuńpotrafi zając się na dłużej książeczką i przeglądać ja :-) porywał się też na nasze ksiażki, które niestety musiałam schować bo mogłyby tego nie przetrwać :P
i jak Ona mówi!!!! :D
Ja też bardzo lubię książki:)
OdpowiedzUsuńMój to jest mol książkowy do potęgi :), a "Wierszowanki Zasypianki", które widzę i u Was to jedna z jego ulubionych pozycji. Uwielbia te ilustracje! Książki to jego życie. Co chwilę mi jakąś przynosi i muszę z nim oglądać i mu opowiadać. Ostatnio w księgarni, gdy Kosta nurkował w takim koszu z książeczkami ludzie nie mogli wyjść z podziwu :) Chciałby wszystkie :)
OdpowiedzUsuńMól książkowy w wersji dziecięcej. Słodki obrazek :)
OdpowiedzUsuńJa też uwielbiam książki! :)
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki, żeby Tusi się one nie odwidziały.
Noemi uwielbiała oglądać książeczki, słuchała z zaciekawieniem jak czytaliśmy... Estera nie bardzo ;) oglądać lubi, ale posłucha, tylko jak są razem z Noemi ;)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńNo, mojej Majki książki są obojętne :D jakbym dała jej książeczkę , byłaby pewnie podarta i w części pośliniona ... ;D
OdpowiedzUsuńWESOŁYCH ŚWIĄT :*
Super że tak lubi książeczki.....książka rozwija wyobraźnię.....Mój blog jest zamknięty , będzie mi bardzo miło gdy nadal będziesz u mnie gościc..potrzebny mi twój meil..posyłam swojego rob.mar6@wp.pl.pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMój maluszek też zapowiada się na mola książkowego. Poniżej link ilustrujący jego rodzące się zamiłowanie do książek ;)
OdpowiedzUsuńhttp://mine-inside-out.blogspot.com/2012/12/poczytaj-mi-mamo-niesam-poczytam.html
Super, że lubi książki :-) Fajne zdjęcia...:P
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie. Taka mała, no może już nie taka:),i bierze się za "czytanie". Mama może być dumna!
OdpowiedzUsuń