czwartek, 24 stycznia 2013

bal karnawałowy 2013

Dziś w żłobku odbył się bal karnawałowy :)
Na szczęście po Tusi gorączce nie ma śladu, postanowiłam, że ją dziś zaprowadzę do żłobka na bal.
Byłyśmy o 10 a tam zabawa trwała już w najlepsze, a nawet prawie dobiegała już końca, bo o 11 miała być zupka i potem drzemka. Niestety Marta nie załapała się na zdjęcie grupowe, które było zrobione zanim Tusia przyszła. Poza tym podobno bawiła się przednio, były tańce i tańce i różne zabawy. No i balony i serpentyny i inne wystroje i stroje karnawałowe :)

A tak to wyglądało (twarze innych dzieci zamazałam, bo nie chciałabym zostać posądzona o wykorzystywanie bez zgody rodziców):

A tak wygląda zdjęcie grupowe, na którym nie ma niestety Tusi:

18 komentarzy:

  1. człowiek jak patrzy to aż ma ochote posłać swoje do żłobka ;D Tusia jest cudowna i te oczęta takie wielkie :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tusia bardzo lubi chodzić do żłobka. A ile się już tam nauczyła!

      Usuń
    2. właśnie też słyszałam, że teraz dzieci chłoną jak gąbka i to nieporównywalne z tym jak siedzą w domu...

      Usuń
  2. urocza :) tylko jakaś taka poważna na tych zdjęciach, chyba była przejęta :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. też nie wiem czemu się nie uśmiecha. Może nie miała akurat ochoty? :)

      Usuń
  3. my dopiero zaczynamy przygodę ze żłobkiem :) Tusia ślicznie wygladała!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękujemy bardzo :)
      A Wam życzę mało chorowania :)

      Usuń
  4. No proszę jaka modniacha. Ma tutu!

    OdpowiedzUsuń
  5. Jaka słodka wróżka <3
    Ależ mi się marzy taka mała modeleczka ! :(
    Ale coś czuje, że w przyszłości chłopca powitam z genami mojego przyszłego męża.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. On to nigdy nie wiadomo! Życzę Tobie abyś miała w niedalekiej przyszłości swoją modeleczkę :)

      Usuń
  6. Piękna z niej różowa wróżka!
    Super dziewczynka!

    OdpowiedzUsuń
  7. Ale ślicznie wygląda w tej różowej sukieneczce! Bal pewnie był bardzo udany. Janek jeszcze na takim balu nie był, no wszystko jeszcze przed nim.

    OdpowiedzUsuń