Dziś jak poszłam po Tusię do żłobka, to Pani mi powiedziała, że Martusia pierwszy raz uczestniczyła w zajęciach tak na 100%. To był taniec w kółeczku, czyli wszystkie dzieci trzymają się za rączki i tańczą do muzyki, którą gra Pani Kasia na pianinie. Martusia z jednej strony trzymała się opiekunki, a drugą rączką trzymała koleżankę :) Podobno na początku była speszona, ale po chwili zaczaiła o co chodzi i uśmiech miała od ucha do ucha :)
Taniec to jej ulubiona zabawa. W domu bardzo bardzo często włączamy dobie jakieś disco, a nawet disco polo :P i tańcujemy :)
Jestem z niej bardzo dumna :)
Moja kochana tancerka ;)
OdpowiedzUsuńno ba :)
UsuńGratuluję :)
OdpowiedzUsuńdziękujemy :)
Usuńrosnie mala tancerka ;)
OdpowiedzUsuńOby miała lepszy słuch niż mamusia i tatuś :P
UsuńZuch dziewczynka :))) Nie dziwię się dumnej mamie i ja również jestem dumna!!! Buziaczki dla roztańczonej Martusi :*
OdpowiedzUsuńOj tak zuch :) Mamy już tak mają, że są dumne z każdej, nawet najmniejszej umiejętności i postępu :)
UsuńAle to jest wspaniałe, że można się cieszyć z takich drobnostek :)
oj jak pięknie :-)
OdpowiedzUsuńtak czytam o tym Tusiowym żłobku i sama się zastanawiam, bo ewidentnie jej to służy :-)
Naprawdę jej to służy :) Wiem, że tyle teraz jest afer żłobkowych, ale my nie możemy narzekać :)
Usuńa to zwykły żłobek? publiczny ? mnie przeraża to, że Muminek musiałby czekać z rok, żeby się do niego dostać.. :/ więc tylko prywaciaki jak coś..
UsuńPrywatny, ale ma wpis do UM i ma dofinansowanie z miasta. Koszt miesięczny z wyżywieniem to 420zł. Od stycznia będzie podwyżka i będzie 450zł (w tym dwudaniowy obiad)śniadanie i podwieczorek 3zł dziennie, więc maksymalnie koszt miesięczny, jeśli dziecko je wszystko to 510zł. Jednak, jeśli nie przyprowadzę małej ma śniadania czy zabiorę przed podwieczorkiem to odliczają. Fajne jest to, że nie muszę im mówić, że nie będzie jadła czy to śniadanka czy podwieczorku. Oni sami to zapiszą i rozliczą w kolejnym miesiącu. Żłobek jest otwarty od 7 do 17stej. Śniadania są o 8.30, zupka przed drzemką o 11.30, a po drzemce o 14.30 drugie danie, a podwieczorek o 15.30 (zawsze jest jakiś owoc i np biszkopcik, czy inne ciastko).
UsuńDzielna niunia ! Gratuluję. Coraz to większe postępy.
OdpowiedzUsuńOj tak, postępy są i bardzo nas cieszą :)
Usuńooo super! Dzielna dziewczyna :)
OdpowiedzUsuńCudownie! Wyobrażam sobie jak bardzo się cieszysz :)
OdpowiedzUsuń