Nie będę rozpisywać się o świętach.
Było oczywiście rodzinnie :)
Było wspólne kolędowanie, co bardzo przypadło najmłodszym w rodzinie :)
A w drugi dzień świąt byłyśmy na Nabożeństwie przy Żłóbku :)
....tylko kot nie przemówił ludzkim głosem o północy ....
Ale księżniczka:-)
OdpowiedzUsuńŚlicznie
dziękujemy bardzo :)
UsuńMoże i wygląda jak księżniczka, ale charakterku księżniczki to nie ma :P
Jaka Martusia elegancka :)
OdpowiedzUsuńmi też się taka podoba :) szkoda tylko, że przy włoskach nic nie pozwoli sobie porobić ...
UsuńStrasznie podoba mi sie sukienusia Marty! Piekna!
OdpowiedzUsuńTa piękna kreacja jest od babci Basi - mnie by było szkoda tyle kasiory wydać na taki mały ciuszek i w dodatku, który założę dosłownie kilka razy....
Usuń