środa, 4 stycznia 2012

Nowy Rok - Nowa Umiejętność :)

Muszę przyznać Tusia dobrze zniosła Sylwestra. Obudziła się dopiero o 0.30 :) chyba jedne z ostatnich petard ją obudziły :) wypiła mleczko, ale już nie chciała zasnąć - chciała troszkę "posiedzieć" z rodzicami już w Nowym Roku :) na szczęście tylko niecałą godzinkę i poszła dalej spać.

Wczoraj nasze słoneczko nabyło nową (ważną) umiejętność :) włożyła sobie palec od nogi do buzi :) niby nic a cieszy :) już jakiś czas bardzo ją interesowały jej własne nóżki i było to tylko kwestią czasu kiedy wylądują one w buzi :) teraz to one są główną atrakcją w zabawach :) dziś rano jak ją ubierałam i była golutka to też pierwsze co to chwyciła rączkami nóżkę i hops do buzi :)
Teraz muszę tylko to uwiecznić na zdjęciach :)

A tak poza tym to może któraś z doświadczonych mam by mi pomogła , please???
Mamy taki problem, że .... idzie spać o 20stej, czasami chwilę przed bo już jest tak zmęczona i marudna. Pięknie zjada cycuszka, dojada koło 90-120 z butki i zasypia słodziutko... no i po ok 1-2h budzi się z rykiem i koniec spania, ma "przerwę techniczną" koło 2-3h. Masakra. Z Mirkiem jak zombie chodzimy.... głównie od bo o 5 rano do pracy wstaje. Było już ok bo jak zasypiała o 20stej to tylko na jedzonko się budziła i zasypiała dalej.... a tak od 2 tygodni coś jej się poprzestawiało i nie wiemy co robić... dziś już chcę łóżeczko przestawić w inne miejsce... co robić????

acha rodzinka już dochodzi do siebie, tylko babcia Ela jeszcze w szpitalu, może jutro wyjdzie jak wyniki będą ok :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz