czwartek, 14 sierpnia 2014

......

Jak ten czas ucieka.... niesamowicie. Ledwo zaczął się sierpień, a jutro już połowa miesiąca... i zostało już tylko 15 dni do rozpoczęcia roku szkolnego, a Tusi tyle do bycia przedszkolakiem! Jejciu jak się niesamowicie tego boję. Boję się tej rozłąki, jej płaczu, wklejania się we mnie ... bo jestem świadoma, że tak będzie. Znam swoje dziecko  i wiem czego mogę spodziewać się po jej zachowaniu. Wiem też, że to minie i po pewnym czasie przestanie płakać, może polubi swoje przedszkole? Bardzo bym chciała, aby czuła się w nim bezpiecznie i szczęśliwie. Aby z wypiekami na twarzy opowiadała mi co robiła danego dnia...

Po za tym mieliśmy teraz smutny czas, bo 8 sierpnia zmarła prababcia Martusi. Babcia Danusia miała 88lat. Tusia była na pogrzebie. Pogrzeb był piękny, a głównie pięknie śpiewała organistka. Na koniec ceremonii w kościele zaśpiewała taką piękną piosenkę/pieśń gdzie w jednej zwrotce śpiewała o mamie, a w drugiej o babci....płakałam jak bóbr... i nie tylko ja.... a na cmentarzu, gdy już składano trumnę do grobu Tusia bardzo głośno powiedziała: " pa pa babciu Danusiu" ....aż mnie serce zabolało....
To nie była moja prawdziwa babcia, bo to babcia męża, ale traktowałam ją jak swoją babcię. I niegdy nie zapomnę smaku jej pierogów i barszczu ukraińskiego i zalewajki....

.......

6 sierpnia byliśmy też w Gdańsku na badaniu Tusi. Miała zrobiony kontrastowy wlew doodbytniczy. Tak się stresowaliśmy tym badaniem, a przebiegło super sprawnie. Tusia tylko ciut jęknęła kiedy Pani doktor włożyła jej rurkę do pupy. Poza tym była grzeczna jak aniołek! Tym sposobem badanie trwało dosłownie kilka minut. Nie będę opisywać szczegółowo badania. Następnego dnia Mirek musiał z nią pojechać na samo zdjęcie jak zachowują się jelita 24h po wlewie.
Wynik odebraliśmy w poniedziałek. Teraz tylko trzeba iść do lekarza na konsultację tego wyniku.
Z opisu przeczytałam, że w całym jelicie są zalegające masy kałowe i kilka innych rzeczy. Napiszę więcej po wizycie u lekarza, bo może jest ok, a może nie. Nie chcę się nakręcać.

A tak poza tym? Do polski przyleciała na urlop siostra Mirka. Tusia cioci tej praktycznie nie zna i cały czas mówi do niej Pani Ola. Szczerze - ja się jej nie dziwię. Trochę podpowiadamy jej kto to jest i co i jak i zdarza się, że powie ciocia :)

Ja biegania dalej nie odpuściłam. Postępem jest, że przebiegnę już 1km bez zatrzymania :) Do tego próbuję ćwiczyć w domu. Włączyłam sobie pierwszy raz Chodakowską, ale szybko wymiękłam :( Jeszcze dużo dużo przede mną... ale staram się i nie poddaję się!

5 komentarzy:

  1. Widzę że teraz na wielu blogach na tapecie przedszkole .. Nie zazdroszczę bo sama w tym momencie nie byłabym w stanie oddać dziecka na pare minut do jakby nie było obcych ludzi . No ale Tusia jest starsza od mojego Adasia więc u was na pewno wszystko się uda i córa polubi przedszkole . Trzymam kciuki .
    P.s Zazdroszczę kondycji , ja łapę zadyszkę po 100 metrach :P Długa droga przede mną , oj długa ...

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo mi przykro z powodu smierci Babci!

    Ciesze sie ze Tusia dobrze zniosla badanie i mam nadzieje, ze wyniki wykaza, ze wszystko w normie!

    Nie dziwie sie, ze boisz sie przedszkola. Mam takie same odczucia jesli chodzi o Bi. Wydaje mi sie, ze nasze dziewczynki maja bardzo podobne charaktery. My co prawda w tym roku przedszkole sobie odpuscilismy, ale jak podtrzymamy obecny plan, za rok o tej porze bede miala takie same odczucia jak Ty. Nie wiem kto bedzie sie bardziej denerwowal: ja czy Bi. ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. ooo widzę, że ambitnie z chodakowską ;-))

    OdpowiedzUsuń
  4. Kochana Ty moja na zapas, aż tak bardzo się przedszkolem nie przejmuj, ja w nią wierzę, zwłaszcza jak piszesz jaka potrafi być dzielna!
    Przykro mi z powodu śmierci Babci, ja straciłam swoją ukochaną 3,5 roku temu a nadal boli.
    I podziwiam Cię, że taka wytrwała jesteś i biegasz no i ćwiczysz, że aż normalnie biorę się za siebie od jutra również!
    :*** Trzymajcie się kochane dziewczynki

    OdpowiedzUsuń
  5. A może córka Ciebie zaskoczy i nie będzie płaczu w przedszkolu? Kto wie, kto wie co bedzie pierwszego września.
    Bieganie trzymam kciuki abyś się nie poddała!

    OdpowiedzUsuń