niedziela, 31 sierpnia 2014

to już jutro.

Kiedy to zleciało?
Czy to naprawdę możliwe, że już jutro Tusia idzie do przedszkola?
Tak.
Możliwe.
Mamy spakowane kapcie, piżamkę, rzeczy na zmianę, szczoteczkę, kubeczek, pastę....
Tylko jakoś tak mało realne mi się to wydaje.....
Jeszcze nie dowierzam, że jutro  będę musiała dać jej buziaka, przytulić i zostawić....
Tylko chciałabym się tak nie denerwować.


4 komentarze:

  1. Łączę się w bólu. Mnie z nerwów brzuch boli, nie wiem jak ja to przedszkole przeżyję!

    OdpowiedzUsuń
  2. Trzymam kciuki za Tusie i za Ciebie . Bedzie dobrze , musi . :)

    OdpowiedzUsuń
  3. oo ja też bym chciała :/ jutro czeka nas wyjątkowy dzień

    OdpowiedzUsuń
  4. Kochana daj znać jak Wam poszło!!! Czekam z niecierpliwością :***

    OdpowiedzUsuń