środa, 15 maja 2013

Przyłapana :D

Wyszłyśmy po 10tej na spacer wózkiem. no dobra - wózek bardziej przydaje się do wożenia zakupów, a Tusia więcej idzie ładnie trzymając się wózka. Aż byłam zdziwiona, że jest taka posłuszna. Około 12stej ma drzemkę, ale nie w głowie było jej spanie kiedy to mogła sobie biegać po skwerku. Jednak o 13tej ruszyłyśmy do domu i po drodze mi usnęła opierając się o barierkę wózka :)

Do domu jakoś wniosłam ją i zakupy, rozebrałam ją do bodziaka i położyłam do łóżeczka i... się obudziła. Zrobiłam jej mleczko, wyszłam z pokoju, ale już nie w głowie było jej spanie. Na szczęście nie płakała tylko sobie coś tam opowiadała. Po 30 minutach zrobiło się cicho i kiedy weszłam zobaczyć czy zasnęła to.... siedziała najlepsze w łóżeczku i trzymała w ręku pampersa :D Gdy mnie zobaczyła to pokazała tego pampersa i mówiła BRAWO !
No ok - nauczyła się niedawno odpinać pampersa, ale bodziaka nie umiała a tu proszę taka niespodzianka.

I zapomniałabym, że Tusia dziś kończy 22 miesiące i już tylko 2 zostały do drugich urodzinek :)

Aaa i dziś tak niefortunnie się przewróciła w domu, że upadła na nosek, obdarła go sobie i niestety leciała krew. Na szczęście szybko udało się opanować płacz i krew i mogłyśmy iść na ten poranny spacerek :)





11 komentarzy:

  1. :) no,no jak Tusia sobie usiadła na ławce, jak prawdziwa dama :) jejku jak ten czas leci, zaraz dwa latka, szok!

    OdpowiedzUsuń
  2. buziak w nosek! u nas już zagojony!
    a co do pampersa i bodziaka to u nas już dawno było rozpinanie więc musza być spodenki krótkie na bodziaka, chociaz już dawno w bodziakach nie chodzimy.. ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja mam dużo bodziaków w spadku więc korzystam :) ale czym cieplej to będziemy z nich rezygnować. Dziś już po południu nie ma :D

      Usuń
    2. Kochana ja nie korzystam bo nie ma takich rozmiarów -_-
      maxymalne 92 jest małe w rękawach na Muminka i na długość też :/ :/ dlatego musieliśmy przerzucić się na podkoszulki i koszulki na ramiączkach..

      Usuń
  3. ale Tusia ma czapkę fajową !
    Fajna panienka z niej rośnie!
    Buziak w nosek, niech się szybko goi :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też lubię tę czapkę bo jest akurat, bo dziurkowana :) No i otrzymana w spadku po starszej kuzynce :)
      A nosek lepiej, tyle, że nie pozwala go sobie dotykać bo boli :(

      Usuń
  4. U nas jest tak samo, jak zaśnie po drodze to nie ma mowy o przełożeniu bo się zaraz budzi i tego dnia o spaniu już można zapomnieć ;) Dlatego przestrzegamy bardzo czasu drzemki aby być wtedy w domu ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Biedna Tusia, ale nosek szybko się goi wiemy to z doświadczenia ;) Bo Franek co jakiś czas na niego upada...
    Słodko wygląda na ławeczce jak mała dama z tymi nóżkami na boczku :)))

    OdpowiedzUsuń
  6. ojej biedactwo. 'do wesela się zagoi' :)
    słodka niunia :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Biedulka, to nic, szybko sie wygoi!
    Bi tez niestety odpina bodziaki, sciaga spodnie i pieluchy i co i rusz sika mi po domu... :(

    OdpowiedzUsuń