Wyszłyśmy po 10tej na spacer wózkiem. no dobra - wózek bardziej przydaje się do wożenia zakupów, a Tusia więcej idzie ładnie trzymając się wózka. Aż byłam zdziwiona, że jest taka posłuszna. Około 12stej ma drzemkę, ale nie w głowie było jej spanie kiedy to mogła sobie biegać po skwerku. Jednak o 13tej ruszyłyśmy do domu i po drodze mi usnęła opierając się o barierkę wózka :)
Do domu jakoś wniosłam ją i zakupy, rozebrałam ją do bodziaka i położyłam do łóżeczka i... się obudziła. Zrobiłam jej mleczko, wyszłam z pokoju, ale już nie w głowie było jej spanie. Na szczęście nie płakała tylko sobie coś tam opowiadała. Po 30 minutach zrobiło się cicho i kiedy weszłam zobaczyć czy zasnęła to.... siedziała najlepsze w łóżeczku i trzymała w ręku pampersa :D Gdy mnie zobaczyła to pokazała tego pampersa i mówiła BRAWO !
No ok - nauczyła się niedawno odpinać pampersa, ale bodziaka nie umiała a tu proszę taka niespodzianka.
I zapomniałabym, że Tusia dziś kończy 22 miesiące i już tylko 2 zostały do drugich urodzinek :)
Aaa i dziś tak niefortunnie się przewróciła w domu, że upadła na nosek, obdarła go sobie i niestety leciała krew. Na szczęście szybko udało się opanować płacz i krew i mogłyśmy iść na ten poranny spacerek :)
:) no,no jak Tusia sobie usiadła na ławce, jak prawdziwa dama :) jejku jak ten czas leci, zaraz dwa latka, szok!
OdpowiedzUsuńbuziak w nosek! u nas już zagojony!
OdpowiedzUsuńa co do pampersa i bodziaka to u nas już dawno było rozpinanie więc musza być spodenki krótkie na bodziaka, chociaz już dawno w bodziakach nie chodzimy.. ;-)
ja mam dużo bodziaków w spadku więc korzystam :) ale czym cieplej to będziemy z nich rezygnować. Dziś już po południu nie ma :D
UsuńKochana ja nie korzystam bo nie ma takich rozmiarów -_-
Usuńmaxymalne 92 jest małe w rękawach na Muminka i na długość też :/ :/ dlatego musieliśmy przerzucić się na podkoszulki i koszulki na ramiączkach..
ale Tusia ma czapkę fajową !
OdpowiedzUsuńFajna panienka z niej rośnie!
Buziak w nosek, niech się szybko goi :*
Też lubię tę czapkę bo jest akurat, bo dziurkowana :) No i otrzymana w spadku po starszej kuzynce :)
UsuńA nosek lepiej, tyle, że nie pozwala go sobie dotykać bo boli :(
U nas jest tak samo, jak zaśnie po drodze to nie ma mowy o przełożeniu bo się zaraz budzi i tego dnia o spaniu już można zapomnieć ;) Dlatego przestrzegamy bardzo czasu drzemki aby być wtedy w domu ;)
OdpowiedzUsuńBuziak w noska biednego :*
OdpowiedzUsuńBiedna Tusia, ale nosek szybko się goi wiemy to z doświadczenia ;) Bo Franek co jakiś czas na niego upada...
OdpowiedzUsuńSłodko wygląda na ławeczce jak mała dama z tymi nóżkami na boczku :)))
ojej biedactwo. 'do wesela się zagoi' :)
OdpowiedzUsuńsłodka niunia :)
Biedulka, to nic, szybko sie wygoi!
OdpowiedzUsuńBi tez niestety odpina bodziaki, sciaga spodnie i pieluchy i co i rusz sika mi po domu... :(