poniedziałek, 29 grudnia 2014

święta zatrzymane w kadrze.....

Nie ma co się rozpisywać. Święta minęły bardzo, ale to bardzo szybko, a przecież czekamy na nie cały rok!
u nas tradycyjnie rodzinnie, miło, a nawet w pierwszy dzień świąt biało :) Już by się zdawało, że będą czarne, bo nawet do południa w Wigilię jeszcze padał deszcz.... a w pierwszy dzień świąt już padał śnieg! I od razu tak magicznie się zaczęło robić. I oświetlenie na domach nabrało innego wymiaru!
My jak co roku Wigilię spędzamy w dwóch miejscach, bo u Mirka rodziców i moich. Na razie nie można inaczej, ale marzy mi się kiedyś Wigilia u nas, bez rozjazdów i spędzania tylko po 2-3h u jednych i drugich...
Pierwsze święto u moich rodziców spędziliśmy, dzieciaki się wybawiły prezentami, a my cały czas coś podjadaliśmy :D Przyjechali rodzice Mirka, bo siedzieli by sami w domu. To pierwsze święta bez babci Danusi...
Zaś drugi dzień świąt u moich teściów, w oczekiwaniu na przylot siostry Mirka i jej przyjaciela Sandy'ego (nie wiem jak się odmienia jego imię). Lot był godzinę opóźniony, ale na szczęście przylecieli, więc to popołudnie minęło nam w tonie polsko-angielskim.

A teraz jak w tytule posta kadry ze świąt.......

moje kochane Mikołajki :*



 

na chwałę Jezuskowi!

kolędujemy...


czy wszyscy byli grzeczni??





a pierwszy dzień świąt tak nas zaskoczył! Dziś śniegu mamy już mnóstwo!

a u drugich dziadków śniegu prawie wcale... ale zamarznięta kałuża też jest super!


5 komentarzy:

  1. Dzieciaki mialy chyba frajde jak take patrzec na te fotki :P I mikolaj byl super

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak cudnie, rodzinnie i ciepło! No i mikołaj :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ps. A jak zobaczyłam twoje ciasteczka na insta to zrobiłam takie same :))) Były hitem reniferki :*

    OdpowiedzUsuń
  4. Ach, jak ja Wam tego sniegu zazdroszcze! U nas nic, ani ociupinki!!! :)

    Widac, ze dzieciaki przeszczesliwe! A reniferkowe ciasteczka sliczne! I tyyyle ich! :)

    PS. Martusia ma sliczne rzesy - takie zakrecone do gory! I jaka ona ma fajna, lekko sniada karnacje! Przynajmniej tak wyglada przy kuzynostwie. :)

    OdpowiedzUsuń