wtorek, 2 lipca 2013

po wizycie

Byłyśmy dziś u pediatry. Trafiłam na bardzo sympatyczną i pomocną panią doktor. Już kiedyś u niej byłyśmy.
Kiedy opowiedziałam o naszym problemie, to wcale nas nie zlekceważyła, a nawet powiedziała, że to poważny problem!. Musimy zrobić wszystko, aby Tusia zaczęła normalnie załatwiać się na nocnik, bo inaczej problem może się nawarstwiać i być długoletni. I może skończyć się to wizytami u psychologa.
Tak więc zaczynamy długoterminowy (mam nadzieję, że jednak nie) proces leczenia, aby kupy wróciły do normy. tzn nie było zatwardzeń lub odwrotnie. Od 2 dni mamy niestety bardzo luźne i to też jest złe, bo widzę, że ją to boli, kiedy kilkanaście razy dziennie ją gna na nocnik. Tym bardziej, że jeszcze nie rozróżnia do końca kiedy naprawdę musi usiąść i już zrobić a kiedy nie jest to koniecznie.
Tak więc Tusi ma brać Debridat 3x dziennie, do tego Laktulozę 3x dziennie, priobriotyk 1xdziennie i Dicoman 1xdziennie. Do tego mamy zrobić badanie moczu.
Jak skończy brać Debridat i Laktulozę czeka nas wizyta kontrolna i ewentualna kontynuacja leczenia. Probiotyki mamy brać dłuższy okres czasu.

Oczywiście dieta ma być dalej bogata w błonnik tak jak do tej pory. Głęboko wierzę, że to pomoże Tusi i nauczy się, że robienie kupy nie boli i jest to normalna czynność jak każda inna.

5 komentarzy:

  1. biedactwo malutkie :(
    niby taka "prosta rzecz " ten nocnik a jakie problemy :(
    trzymam kciuki, żeby wszystko poszło gładko

    OdpowiedzUsuń
  2. Ech te jelitowe problemy...
    Bi tez czesto ma luzniejsze stolce, nie wiem czemu. Z zatwardzeniami raczej problemow nie mamy...

    OdpowiedzUsuń
  3. O kurcze to się pokomplikowało.. Aż się boję naszego nocnikowania, co to będzie. Trzymam kciuki aby się wszystko Tusi uregulowało!

    OdpowiedzUsuń