wtorek, 22 stycznia 2013

no i dopadło...

A kogo?- a Tusię.
A co? - a katar, kaszel i wysoka gorączka w nocy :( To ostatnie nie pozwoliło nam spać w nocy. No moja dziewczynka troszkę pospała przytulając się do mnie. Poszłam spać do nie do pokoju, bo M. wstaje o 4.50 do pracy więc nie sobie chłop pośpi.
Najgorzej, że nie mogłam zmierzyć jej temperatury naszym bezdotykowym termometrem. Nie no mierzyłam kilkadziesiąt razy, ale pokazywał nie więcej niż 37,4, a ja wiedziałam, że ma grubo ponad 38, bo była gorąca jak piec! W końcu wzięłam elektroniczny pod paszkę - łatwo nie było, bo nie chciała sobie tak zmierzyć, ale na szczęście ten termometr mierzy temperaturę w niecałą minutkę, więc przytrzymałam siłą i pokazało się, że miała 38,5.
Nie zbijałam jej gorączki żadnymi czopkami i syropkami, bo jak nie przekracza 39 stopni, to nie trzeba. Dzięki gorączce organizm walczy z chorobą. Jedynie co robiłam to przebierałam ją w suche pajace, robiłam chłodne okłady na kark i wątrobę oraz dawałam dużo pić. Dzięki Bogu Martusia nie odmawiała picia i chętnie piła.

Dziś rano była już tylko lekko ciepła. Niestety katarek i kaszel mokry jest :(Na razie daję jest to co mam w domu. Jak nie minie w ciągu 2-3 dni lub się pogorszy czeka nas niestety wizyta u lekarz.
Rano z chęcią kaszkę wypiła, potem śniadanko też zjadła i się bawiłyśmy.
Jak ją kładłam o 12stej na drzemkę to nic nie protestowała. Wypiła mleczko i szybko zasnęła - musi odespać to co w nocy nie spała...

Co do termometru to jakaś masakra. Muszę chyba kupić jakiś porządny i żeby dobrze mierzył temperaturę i szybko. W przychodni lekarz ma taki bezdotykowy i dobrze mierzy - będę musiała zapytać się o model i firmę.
Taki pod pachę to jeszcze nie ta pora. Źle się mierzy trzymając dziecko na siłę :(

A może Wy macie jakieś sprawdzone i dobrze działające termometry? Nie ukrywam, że cena też gra rolę, bo nie chcę wydać fortuny na termometr. Oby cena była w miarę przystępna.
Zaraz sama zacznę buszować i szukać czegoś sensownego.
Jednak najpierw idę zrobić obiadek, bo Tusi nie jest w żłobku, więc musi być gotowy szybciej niż zwykle :) Dziś szef kuchni poleca biały gulasz z kaszą kuskus :)

15 komentarzy:

  1. mam porządny termometr bezdotykowy i też czesto zawodzi jak mierze temp. na czółku :/ raz pół stopnia w tą a raz w tą.. a to jest duża różnica, wtedy zawsze polegam na tradycyjnej metodzie czyli - termometr w pupke i mierzymy.
    miejmy nadzieje, że przygoda z temp. się już nie powtórzy, ale do lekarza chyba trzeba iść skoro jest kaszel dalej..

    a jak ten biały gulasz robisz?? :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kaszel w nocy się pojawił więc chyba jeszcze do jutra spokojnie poczekam. No i mam nadzieję, że gorączki już nie będzie :)

      A gulasz robię z tego przepisu: http://www.mojeprzepisy.pl/Przepis/bialy_gulasz
      Bardzo go lubimy, jest delikatny i bardzo smaczny :) Jedynie co to daję paprykę jaką mam - nie ma wpływu na smak :)
      No i robi się go ekspresowo!
      Lubię go z kaszą gryczaną, ryżem, czy tak jak dziś z kaszą kuskus :)
      I do tego marchewka z groszkiem... mniam

      Usuń
    2. chyba muszę zrobić! :D tylko 3/4 składników oczywiście nie mam bo jakże inaczej..
      póki co na dziś dla Muminka będą naleśniki z powidłami albo racuszki z bananami ( zamiast jabłek ) pomysłów innych brak..

      Usuń
  2. oj, my to samo mieliśmy dzisiaj... tyle, że mały na antybiotykach już. Ja sama chciałam kupić taki bezdotykowy, bo przyznam szczerze, że jeszcze nigdy nie mierzyliśmy malutkiemu temperatury... no bo jak?
    Powrotu do zdrówka :*

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja zawsze mierze termometrem dodupnym. :) Bi protestuje, ale jest naprawde niezawodny i szybki, mierzy w doslownie kilka sekund.

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie zazdrościmy Wam :(
    My mamy do pupki dla Mai, a chłopcom mierzymy pod pachą ;)
    Zdrówka dla Tusi, buziaki dla Was :*

    OdpowiedzUsuń
  5. Biedna Tusia! Niech wraca do zdrówka szybko!!!
    My też szukamy właśnie dobrego termometru bezdotykowego na podczerwień. Kaszkę kuskus uwielbiam!!!

    OdpowiedzUsuń
  6. Zdrówka życzę! Nasz termometr za każdym razem pokazuje inną temperaturę, też szukam czegoś sprawdzonego :/

    OdpowiedzUsuń
  7. ojej - zdrówka życzę !
    Moja siostrzenica też od 3 dni ma gorączkę i zejść nie chce :(
    Siostra używała termometru smoczka :) Zakupiła na internecie - sprawdzał się.

    OdpowiedzUsuń
  8. My mamy dobry, tak uważam.Mierzę zawsze z dwóch stron-skroniowy microlife.
    Co do temp. to dzieciom powinno się zbijać jak mają już 38,5, nie wolno do 39 stopni przetrzymywać-to dorosłego można.Tego zdania jest nasza pediatra.
    Ale wiadomo, każdy lekarz ma inne zdanie.
    Dużo, dużo zdrówka!

    OdpowiedzUsuń
  9. Polecam termometr bezdotykowy. Temperaturę mierzy się "strzelając" w kierunku czoła dziecka ;) Bez dotykania, bez wrzasków cyk i po sprawie :) Tylko takie cudo kosztuje ok 70zł... U nas niedawno była grypa żołądkowa. Igorek męczył się równy tydzień - nic nie jadł, mało pił, gorączka 40st. Myślałam, że szpitalem wszystko się zakończy, ale leki pomogły, teraz śmiga, biega, je za trzech :) Siły życzę i dużo zdrówka!

    OdpowiedzUsuń
  10. Zdrówka!!! my używamy elektroniczny pod paszkę i nie ma problemu.

    OdpowiedzUsuń
  11. biedne maleństwo...

    OdpowiedzUsuń