wtorek, 23 października 2012

z serii.... ZDOLNY TATA

Jak już wiadomo faceci są jak dzieci, tylko w dużym wydaniu. To dokładnie tyczy się taty Tusi.
Jak mówię zajmij się córką, to idzie do jej pokoju i bierze się za budowanie z klocków. Jest tylko jeden mankament. Kończy się to wołaniem mnie, abym zabrała małą ,bo rozwala jego dzieło! Ot co!

A oto efekty "ich" wczorajszego i dzisiejszego budowania:

to są: kościół, plebania i chałupy dla ludu :)
tato, pomogę Tobie ok?
O jak ładnie ...
a może jednak zbudujemy coś innego...
tak, jednak rozwalanie jest dużo fajniejsze niż budowanie :)


6 komentarzy:

  1. Piękne te "Ich" budowle!
    A u nas wspólne budowanie synka z tatusiem wygląda identycznie, tatuś woła mamusię i prosi o zabrania synka, który mu wszystko burzy... I dla kogo ma być ta zabawa?! ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Oj tam, rozrzucanie fajna sprawa :) A mama pewnie potem sprząta ? :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Kurde coś w tym budowaniu kościołów jest ;D mój Tato mi i Siostrze też budował kościoły :D może o piękno architektury ów budynków sakralnych chodzi ?

    OdpowiedzUsuń