środa, 13 czerwca 2012

Test miseczki MAM Baby's Bowl

Kolejnym produktem, który mam okazję testować jest miseczka dla dziecka firmy MAM Baby's Bowl.

Do tej pory nie przywiązywałam uwagi z czego je moja Martusia, bo przecież miseczka to miseczka i tyle. Jednak TA miseczka jest super!!! A dlaczego? Poczytajcie to się przekonacie :)


Najpierw co mówi producent:

MAM Baby's Bowl

Miska dla dziecka

Samodzielne jedzenie z rodzicami przy stole? Możliwe dzięki praktycznemu talerzowi do nauki jedzenia. Udane połączenie funkcjonalności i designu MAM sprawia, że dzieci mogą czerpać przyjemność z jedzenia.

  • Ze zdejmowaną przyssawką, dzięki której talerz się nie przesuwa.
  • Idealny do używania poza domem 

A to nasza opinia o miseczce:

Pierwsze wrażenie super :) Od razu mi się spodobała. Ładny kolor, dobre wykonanie.
Miseczka MAM Baby's Bowl ma przyssawkę, aby dziecko jedząc samodzielnie nie przewracało miseczki z zawartością. Tu mam trochę mieszane uczucie. Wiem Martusia ma 11 miesięcy i nie je jeszcze sama obiadków, ale wsypałam do miseczki poziomki, innym razem paluszki i miseczkę umocowałam na blacie od krzesełka do karmienia i niestety przyssawka słabo się sprawdza. Nie wiem czy to, że Tusia ma tyle siły, czy przyssawka słabo trzyma, ale miseczka prawie od razu jest odrywana od blatu, zawartość jest wysypywana a miseczka ląduje na podłodze... Trochę szkoda, bo na tej funkcji miseczki bardzo mi zależało.
Wiem wiem, nie powinnam wymagać cudów, ale jednak liczyłam na więcej. Co dziwne jak przyssałam miseczkę do blatu stołu w kuchni to trzymała się mocno, jak ją "wyrywałam" to tylko miseczka odczepiła się od przyssawki...
Tusia jednak jak będzie jadła samodzielnie to raczej w krzesełku, więc funkcja przyssawki sprawdzi się dopiero jak będzie jadła samodzielnie przy stole, tylko czy wtedy jeszcze będę korzystała z miseczki? Czas pokaże...
Po za tym miseczka ma szczelną przykrywkę :) to jest jej wielki plus - możemy brać ją na "wynos", bo nic się nie wyleje.
Na zdjęciu na stronie firmy MAM nie widać, ale miseczka ma takie specjalne wgłębienie. Na początku zastanawiałam się po co? ale okazuje się, że to genialne rozwiązanie, bo jak zostaje w miseczce malutko jedzenia wystarczy przechylić miseczkę, tam te jedzonko się uzbiera i można  do czysta wybrać wszystko jedzonko :) A przy takim głodomorku jak jest Martusia to bardzo ważne :)
Jedynie co to źle się przyrządza mi w tej miseczce kaszkę - wlewając koło 90ml wody rozpływa się ona po miseczce i na dnie jej prawie nie ma i duża część wody wpływa do tego zagłębienia. Jak wsypiemy kaszkę to ciężko się ją miesza.

Podsumowując: miseczka MAM Baby's Bowl jest fajnym gadżetem do karmienia :) Jeśli ktoś nie jest pewien czy inwestować w takie cuda - podpowiadam - WARTO!!! Ciekawy design i dobre wykonanie to atut wszystkich produktów firmy MAM. A miseczka dodatkowo super sprawdzi się na wszelakich wyjazdach, a że zbliża się lato to my ją będziemy zabierać ze sobą (oczywiście w komplecie z łyżeczkami MAM Soft Spoon Set).

A tak Martusia korzysta sobie z miseczki MAM Baby's Bowl:
pierwsze chwile z miseczką MAM Baby's Bowl :)
jest i fajna zabawa :)
uwaga - skupienie :P
lubię obiadki mojej mamy podawane w miseczce MAM Baby's Bowl i łyżeczką MAM Soft Spoon Set :)
poziomki w tej miseczce wyglądają na jeszcze bardziej apetyczne :)


Zachęcam też do polubienia MAM na Facebooku  - kto lubi MAM ten ma 20% rabatu na zakupy :) 
- wystarczy kliknąć na banerek na mojej stronce u góry lub na dole :)

1 komentarz:

  1. śliczna Martusia ma pięknościowe ząbki, mamy chyba takie same spodnie, tylko z granatowym (Witek nosi je już prawie rok i nie może wyrosnąć z nich )

    OdpowiedzUsuń