sobota, 16 czerwca 2012

za miesiąc będę roczniakiem :)

Jejku, ale ten czas szybko leci...
Wczoraj przeczytałam post Mandarynkowej Mamy, że chwile są ulotne i to jest 100% prawdy.
Kurczę Nasza Tusia już za miesiąc skończy roczek!!!! Kiedy ten czas tak szybko zleciał? Nawet jak się siedzi w domu i nie pracuje to i tak ucieka dzień za dniem :(

Wczoraj nasza Tusia skończyła 11 miesięcy i oto niektóre jej osiągnięcia i umiejętności:
- raczkuje, ale po swojemu, tzn. nie na kolanach ale bardziej jak żaba, choć to w sumie między żabą a typowym raczkowaniem :)
- samodzielnie siedzi ! w końcu opanowała i tę umiejętność, po części pomocy naszego  rehabilitanta Pana Jacka :)
- z leżenia na brzuszku przechodzi do siedzenia. To też dzięki pomocy Pana Jacka :)
- reaguje na swoje imię
- rozumie słowo NIE, ale nie robi to na niej najmniejszego znaczenia :P
- gdy zapytam gdzie jest tata czy kot to zaczyna ich szukać i rozgląda się 
- pokazuje paluszkiem co chce wziąć
- próbuje z nami rozmawiać, oczywiście brzmi to jak jakiś obcy język
- mówi słowa jak: tata, mama, dodo (wszystko co jest super ekstra fajne), KO (kot), baba (czasami)
- ma już precyzję w rączkach: wyjmuje małe przedmioty z dużych, chwyta małe przedmioty za pomocą palca wskazującego i kciuka,
- nauczyła się pić z kubka niekapka
- uwielbia bawić się jedzeniem. Rozgniata w paluszkach ziemniaki, owoce itp
- bardzo interesują ją inne dzieci ( a głowinie Kornelka i Konradek - kuzynostwo) :)
- na spacerach uwielbia wszystko obserwować: auta, zwierzaki, ludzi i zaczepiać ich wołają eeee
- czy umie stać?: w rowerku tak!, ale gdzie indziej to jeszcze nie za bardzo , bo się chwieje i nóżki się załamują, ale i to ćwiczymy
- nauczyła się wyciągać rączki jak chce na opa :)
- wie, że płaczem może wiele wymusić (nad tym to my pracujemy,ale nas nie zdominowała )
- uwielbia broić!!! najlepiej jej wychodzi: ciąganie kabla od laptopa, rzucanie myszką, gryzienie pilota, włączanie i wyłącznie xbox'a, dobieranie się do kuwety kota (niestety nie zawsze mi się uda upilnować) i misek kota (chlapanie w wodzie kota i wyjadanie jego jedzenia)
- umie zrobić papa 


Pewnie jest tego dużo więcej, ale ciężko sobie wszystko przypomnieć :)

O tym czego nie umie nie będę pisać, bo każde dziecko rozwija się w swoim własnym tempie i Martusia też :)


No i cały czas zastanawiam się nad kupieniem nocnika. Czy może to jednak za wcześnie? Kurczę może wy mi podpowiecie, czy już ją sadzać dla zasady i "poznania" się, czy poczekać, aż będzie bardziej świadoma?
Czym dziecko większe tym więcej nowych wyzwań i dylematów....


No i odliczmy dni do Urodzin Naszej Martusi!!!! To już 15 lipca :):):)

2 komentarze:

  1. Wow, piękne umiejętności i masz rację kazde dziecko w swoim tempie się rozwija i nie ma co się licytować. Ważne, że są postępy :) Uśmiałam się z części o brojeniu:) Mała aparatka:)) Pozdrawiamy!

    OdpowiedzUsuń
  2. nasza Amelia kończy rok 9 lipca :-)
    zdolna dziewczynka z Waszej córci!
    pozdrawiamy!

    OdpowiedzUsuń