poniedziałek, 18 czerwca 2012

Test butelki teningowej MAM Trainer 220ml


To już moja ostatnia recenzja, ale najlepsze zostawiłam na koniec, jako wisienkę na torcie!!!
Dlaczego butelka okazała się najlepiej trafiona? O tym dowiecie się czytając ten post :)


Najpierw co mówi producent:

Butelka treningowa Trainer (220ml)

  • butelka niekapek 
  • miękki ustnik 
  • wyjątkowo małe, wygodne uchwyty
  • atrakcyjny design (motyw bajkowi przyjaciele)
  • prosta w użyciu







Od czego by zacząć? Może, że jest prześliczna, ale to normalne bo jak już pisałam we wcześniejszych recenzjach wszystkie produkty firmy MAM mają modny design. Mi osobiście butelka bardzo się podoba, ale ważne, że i Martusi wpadła w oko. Przecież tak naprawdę to ona z niej korzysta.
Dla dziecka ma ładne żywe kolory (my mamy wersję różową) oraz ładne rysunki  i to wszystko sprawia, że Martusia się nią zainteresowała :)
Dla rodzica nie jest przesadzona , zbyt bajerancka, jeśli wiecie o czym mówię.

Miałam już kilka podejść uczenia Tusi z picia z niekapka i to z różnych, ale z żadnego z nich się nie nauczyła. A tu proszę bardzo – pierwsze podejście i od razu sukces!!! Nie wiem jak, nie wiem skąd, ale wiedziała jak ma się z niego napić :)  Powiem Wam, że od razu butelka do herbatek poszła w odstawkę. Dzieci tak mają, że jak im coś przypasuje to wiedzą co i jak!!!!
A co poza tym?
Jest odpowiednio wygodna do trzymania w małych rączkach z uchwytem jak i bez  - a to zawdzięczamy dobrze wyprofilowanemu kubkowi oraz odpowiedniej wielkości uchwytowi. .
Zatyczka do ustnika może być również miarką, co w jakiś awaryjnych sytuacjachmoże być bardzo przydatne.
Butelkę jak i ustnik łatwo utrzymać w czystości. Wszystko w mgnieniu oka łatwo rozłożyć i złożyć.


Fajną sprawą w przypadku uszkodzenia ustnika bądź jego eksploatacji możliwość dokupienia miękkiego ustnika z blokadą.
Sam ustnik bardzo fascynuje Martę: może go ssać, pogryzać, gryźć, cmokać, co w obecnym etapie ząbkowanie daje jej ulgę na obolałe dziąsełka!!! Ustnik bowiem jest wykonany z jedwabistego silikonu i ma super 3 paski/prążki, które masują dziąsełka.
Ustnik jest super wyprofilowany i łatwo dopasowuje się do buźki dziecka.
Aby dziecko mogło się napić musi jakby „nagryźć czy ugryźć" ustnik i dopiero poleci płyn.


Podsumowując butelka MAM Trainer 220ml jest strzałem w 10tkę!!! Idealnie spełnia potrzeby Martusi, jest śliczna, praktyczna, wystarczająco pojemna. Czy jeśli miałabym wydać na nią około 32zł to czy bym się zdecydowała? – ZDECYDOWANIE TAK!!!! Butelka towarzyszy nam praktycznie wszędzie i zawsze :)

A to Martusia i jej butelka MAM Trainer 220ml:
pierwsze chwile z butelką MAM Trainer
niedzielny wypad a butelka jest z nami :)
przy zabawie z tatą klockami - butelka oczywiście też jest
na spacerku, a w rowerku z tyłu w koszyku czeka butelka, gdyby Tusi zachciało się pić :)
Tusia ogląda bajkę...
chwila zadumy....
u dziadków w Pszczólkach
tato podaj mi moją butelkę!


Zachęcam też do polubienia MAM na Facebooku  - kto lubi MAM ten ma 20% rabatu na zakupy :) 
- wystarczy kliknąć na banerek na mojej stronce u góry lub na dole :)


 

2 komentarze:

  1. Buteleczka naprawde jest super,my też dostałyśmy ją do testowania:) Ma Pani słodką córe!

    OdpowiedzUsuń
  2. dziękuję bardzo :) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń