Dziś już roczek jak Tusia jest z nami :)
Rok temu od 6 rano zaczęły się skurcze... do prawie 14stej wytrzymałam w domu.
Pamiętam jak w szkole rodzenia położna mówiła, że w szpitalu dobrze poprosić o lewatywę, a ja tak się wypróżniłam, bo co skurcz to toaleta :P
O 15stej został już przyjęta, a o 17.05 Martusia była już na świecie :)
I nasze życie zmieniło się o 360 stopni!!!
To był rok różnych emocji, radości, płaczu, smutku, śmiechu, strachu, niepewności, ale głównie MIŁOŚCI!!!
Martusiu - tatuś i mamusia kochają Ciebie najbardziej na świecie!
STO LAT nasz Aniołku :)
Ps. Imprezka urodzinowa będzie po południu - trzymajcie kciuki aby pogoda dopisała, bo będzie grill.
Sto Lat Martusiu!!!!!Udanej imprezki trzymamy kciuki za pogodę i pyszne jedzonko:)
OdpowiedzUsuńPS. Jaki Martusia nosi rozmiar?
dziękujemy za życzenia :)
UsuńMarta generalnie ma ciuszki na 80-86 :)
Sto Lat Martunia i udanej imprezki! :* Życzymy z moim Alankiem :)
OdpowiedzUsuńPS Mama podstawiasz kielicha, książeczkę i pieniążki? ;)
tak tak - oczywiście :) i jeszcze był różaniec :)
UsuńJeszcze raz dużo dużo radości :) i udanej imprezki :)
OdpowiedzUsuń