wtorek, 13 grudnia 2011

poniedziałek

"jak ja nie cierpię poniedziałku"!!! chyba większość tak z nas ma. Mimo, że nie pracuję, ale jakoś mi tak zostało, może też przez to, że Mirek do pracy i znowu sama???
Od wczoraj Tusia ma kaszelek i trochę kicha, mam nadzieję, ż to nic poważnego, bo mamy po 15tym trzecią dawkę szczepienia :/ We wtorek idziemy do pani doktor aby obsłuchała.
A po południu czas na zabawę z tatusiem:

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz